Uwierzyliśmy, że siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie.

Na początku mojej drogi do trzeźwości bardzo niedobrze reagowałem na określenie Siły Wyższej przy pomocy słowa Bóg. Wtedy kiedy piłem kłóciłem się z Bogiem, wydawało mi się ze daje mi strasznie popalić i mnie nie lubi. Przecież prosiłem o pomoc, co prawda zazwyczaj wtedy kiedy miałem kaca i wszystko co zrobiłem po pijanemu powracało z wyrzutami sumienia.

Wtedy wydawało mi się ze zapomniał o mnie. Starałem się na złość Jemu udowodnić ze mogę nie pic, i udawało się mi na kilka tygodni czy miesięcy zachować abstynencje.

Niestety nie wiedziałem wtedy ze uzależnienie jest choroba i aby zdrowieć należy się leczyć a nie walczyć z nią. Dlatego każdy okres mojej abstynencji kończył się tak jak zawsze czyli zapiciem.

Dopiero w momencie kiedy pierwszy raz poszedłem na spotkanie grupy wsparcia dowiedziałem się ze to co się ze mną dzieje nie jest niczym nadzwyczajnym i wielu z uczestników ma podobny problem. Zauważyłem ze przyjaciele z grupy poprzez spotkania nie tylko zachowają trzeźwość ale też żyją szczęśliwie. Zapragnąłem być taki jak oni i też być szczęśliwym człowiekiem.

Na pierwszych spotkaniach skupiłem się na kroku pierwszym, czyli zaakceptowaniu swojej choroby, ale aby moc trzeźwieć w pełni chciałem dodatkowo rozwijać się. Po uważnym przyjrzeniu się mojej chorobie mogłem zobaczyć ze wypaczyła ona moje spojrzenie na duchowość.

Po pierwsze zauważyłem ze duchowość nie zawsze równa się religii. To odkrycie pozwoliło mi zacząć na nowo odkryć Sile Wyższa. Zrozumiałem ze moja Siła Wyższa nie musi mieszkać w żadnej świątyni, jest wszędzie wokół mnie. Boga zacząłem odnajdywać w pięknie natury, w trawie , drzewach, górach oraz co było dla mnie nowym doświadczeniem w innych ludziach.

Nie znaczy to ze religia nie pomaga w odkrywaniu Siły Wyższej, wręcz przeciwnie. Religia może bardzo pomóc, lecz nie każdy z nas musi należeć do jakiegoś kościoła. Każdy sam musi odnaleźć swoja sile wyższa i może znaleźć ja w również w kościele.

Siła Wyższa otacza mnie i pomaga w moim życiu, dlatego ze mój Bóg jest dla mnie życzliwy i chce abym miał szczęśliwe życie. Jest moim kumplem i pomaga mi w sposób nie zawsze dla mnie na początku zrozumiały ale ufam ze to co się dzieje, dzieje się dla mojego dobra.

To co przeżyłem jako osoba uzależniona i aktywnie pijąca pozwoliło mi zrozumieć ze wcześniej byłem wyznawca szklanego boga którym jest alkohol. Poprzez spotkania powoli znalazłem moja własną drogę do tego aby odnaleźć moją Siłę Wyższej.

Teraz gdy pragnę porozmawiać z moja Silą Wyższa nie proszę o nic, bo wszystko co potrzebuje mam. Teraz tylko dziękuje za to mogę cieszyć się moim trzeźwieniem i za to ze mogę dawać szczęście moim bliskim i przyjaciołom.

Tak samo i Ty możesz odnaleźć swoja Sile Wyższa, ona jest  obok nas i pomaga nam wszystkim, musisz tylko to dojrzeć.