Media społecznościowe, ich wpływ na nas.

Pamiętam jak około 2009 roku usłyszałem o Naszej Klasie. Nie rozumiałem w ogóle tej idei, idei dzielenia się swoim życiem z cała moja klasa oraz reszta przychówku.

Przecież jak jeszcze chodziłem do szkoły to miałem kilku znajomych i niewielu przyjaciół z którymi utrzymywałem jaki taki kontakt a reszty po prostu nie znałem. Po prostu nie widziałem sensu odszukiwać osób z którymi oprócz uczęszczania do tej samej placówki edukacyjnej nie łączyło mnie nic.

Do kontaktu przecież miałem telefon, Skype, Gadu-Gadu (ciekawe kto jeszcze pamięta) Nie potrzebowałem następnej platformy do kontaktu.

Tak żyłem sobie w błogim przeświadczeniu o bezużyteczności społeczności sieciowej aż do momentu kiedy znajomy chciał pokazać mi zdjęcia z wakacji na Facebooku. Wtedy właśnie pierwszy raz zalogowałem się na tym pieronstwie.

Parę lat od tego czasu minęło i chciałbym pokusić się o moja bardzo osobista opinia na temat portali społecznościowych.

Można by było porównać media społecznościowe z nożem – możemy go użyć do zrobienia nim kanapki i nakarmienia dzieci, ale możemy tez, chociaż tego nie polecam, wbić sobie w brzuch.

Dwa zupełnie odmienne zastosowania ale narzędzie jedno.

Jestem pewny ze nie możemy nazwać portali społecznościowych złymi samych w sobie. To my, użytkownicy, kształtujemy wizerunek sieci.

Ktoś może powiedzieć ze tam jest pełno hejtu, fałszywych informacji i pozerstwa. Zgadza się. Jest tez mnóstwo dobrych informacji które nieśmiało zerkają spoza kupy internetowego łajna.

Nie szukam rzetelnych informacji na Facebookach bo to by było jak  nie przymierzając szukanie wegan w rzeźni lub grzybów na plaży.

Konstrukcja mediów społecznościowych wymusza pewne zachowania jak ocenianie, komentowanie, wyrażanie opinii. Zdejmując z nas ciężar bezpośredniej konfrontacji która to w wielu przypadkach pomogła by uchronić nas przed chamstwem.

Wielu ludzi czuje się anonimowo i bezkarnie w sieci co niestety powoduje ze wychodzą z wielu te najgorsze cechy jak; nienawiść, nietolerancja, złość, zawiść i okrucieństwo.

„I niech się wam nie wydaje ze to media prowokują złe słowa, to ludzie je wypowiadają.”

Tak czy inaczej media to media. Twór bez określonego charakteru za to z celem. Celem jest przesyłanie jak najwięcej informacji w jak najkrótszym czasie. To my  wpychamy w nie zdjęcia, informacje, opinie, a one tylko sprawnie i szybko przepychają je przez ten wirtualny przewód pokarmowy. Dlatego warto czasem zastanowić się co i gdzie umieszczamy, tak jak i to gdzie.

Myślę ze dobrym pomysłem byłoby przed każda sesja społecznościowa przypomnieć sobie fragment dezyderaty;

„Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy.

Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.

Jeśli porównujesz się z innymi – możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.”

 

Ja sam wykorzystuje media społecznościowe aby zachęcić do zmiany sposobu życia. Do tego aby dotrzeć do jak największej liczby osób które szukają pomocy i nadziei. Do dzielenia się tym co mnie motywuje i pokrzepia. I nigdy nie zapominam do Dezyderacie przed zagłębieniem się w odmętach internetu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.