Niedawno dostałem list od przyjaciela:
„Rano proszę Boga, nie ja robię mu wyrzuty.
Gdzie moja dziewczyna, czemu mi nie pomaga. Dostaje odpowiedz ty durniu ja ci ciągle pomagam a ty tego nie widzisz czy co? Jest was miliardy a ty jeden. Ja ci będę pomagał, ale decyzje musisz podejmować sam. Każdy jest kowalem swego losu.
Wieczór dzwonie do Niej. Jest poddenerwowana uspokajam rozmowę. Śmieje się mowie cos o osiołku, co niesie paczkę dla Natki. Wolny jest skurczybyk. Mówi że ze mną cos nie tak jest. Ale mi pochlebiła, bo ja wiem ze jedyna wina jest to to ze trzeźwy jestem. A to chyba nie grzech jest?”
,,Pogawędki z Bogiem ,,
Bogu ..,!!! Bogu kurcze Bogu gdzie jesteś! !! Jasny gwint
Bogu!!! Kur….. idę juz idę
Co się stało ?
przepraszam ze tak się darlem
nic nie szkodzi ,mocniejsze juz slyszalem wezwania i bardziej brutalne
Tak ?
A no tak ,Ty sam też mocniej się wydzierasz, ale nie szkodzi Lubie jak się wydzierasz, wtedy wiem ze konkretna pogawetka się szykuje
🙂
Bogu ostatnio coś broje ,nie potrafię być czysty jak łza
No i co ?
Nawet łza nie jest czysta ,zawiera różne mineraly co z ciebie wychodzą
Hmmm ,w sumie masz rację
Maro nawet ja ,wsumie waszym języku troszke sobie broje
Hmmm co Ty mówisz,
A no tak np .na samym początku ,podpowiadam komuś jasno co ma robić, a ten głąb waszym językiem robi na odwrót,
Ale gdzie twoje kuku?
Staram się żeby było ok ale czasami i tak wyjdzie coś pod prąd
Maro to ze jest pod prąd to też, moja zasługa
Aaa
No ale Bogu nam to rozumie ze szmacisz, żebyśmy uczyli np podejmować dobre źle decyzję, ale po kiego grzyba sobie szmacisz?
Maro na teraz mogę Tobie powiedzieć ze sam sobie szmace ,żeby trenować ,po wasze mu charakter
AA teraz coś tam kumam,
Dokończe
nie jestem wtedy zły na niego ,z uśmiechem się przyglądam jak sobie poradzi następnym razem
Bogu czyli luzik, tak
Oczywiście Maro ze luzik ,tylko pamiętaj ze gdy cały czas będziesz podejmował gowniane decyzję a będziesz miał już końcowy wiek ,to troszkę kaszana nawet nie zazmakujesz tego co dla Ciebie przyszykowalem
Ale jazda
Ale nie martw się staram się to tak połączyć żeby Twoja wędrówka na marne nie poszła ,ale to już inny temat 🙂
Bogu idę skończyć trening i mam dużo jeszcze do ogarnięcia
Domyślam się mój wariacie:)
obiadem na jutro ,pogadać z bliskimi i zaskoczyć Ukochaną
Wiem ,lubię twoje pomysły są konkretne ,tak więc do zobaczyska, Narazić
Cześć