Pogodzenie czy przebaczenie?

Święta się zbliżają wielkimi krokami a razem z nimi czas na radość i przebaczenie.

Radości we mnie jest bardzo dużo bo przecież mam z czego się cieszyć. Trzeźwieje i to daje mi wiele radości, mam wspaniała żonę, kochanego synka, oczekujemy następnego dziecka niebawem. Mogę tylko dziękować mojej Sile Wyższej za to co mam i za to ze rozumiem co mam.

A co z przebaczeniem?

Przebaczyłem sobie, a raczej zaakceptowałem siebie samego na początku mojej drogi do trzeźwości. To było konieczne do tego żebym mógł rozpocząć tę drogę.

Tak samo z akceptowaniem mojego otoczenia, albo go akceptowałem albo zmieniałem. To było proste dlatego ze nie byłem tak bardzo związany emocjonalnie z moim otoczeniem jak z rodzina.

 

Z rodzina sprawa zaś przedstawiała się inaczej. Rodzina to mnóstwo emocji, lata dobrych i złych doświadczeń, nieporozumień i ran. Nie było i nie jest łatwo, nie tylko dla mnie. Ja wiem ze krzywdy które sobie wzajemnie uczyniliśmy zabijały nas.

Nie chce tego.

Zrozumiałem ze niszczyliśmy się wzajemnie przez wiele lat, ze alkohol potęgował złe emocje, uzwierzęcał mnie. Nie jest łatwo zapomnieć o tym, ale rozpamiętywanie tez nie pomaga.

Lecz pozostaje pytanie – czy przebaczyłem sobie i innym?

Myślę ze słowo PRZEBACZENIE nie oddaje w pełni tego co czuje, myślę ze ja po prostu z powrotem POKOCHALEM siebie i swoich rodziców. Tak po prostu bezwarunkowo, z moimi i ich zaletami i wadami.

Zrozumiałem w trakcie swojego trzeźwienia ze rodzice też mnie kochają i starają się jak umieją okazać mi swoja serdeczność. Teraz, kiedy NIE jestem pod wpływem alkoholu dostrzegam ta prawdę.

Nikt z nas nie jest doskonały i dlatego mamy prawo popełniać błędy. Tak mamy takie prawo, ale tez mamy prawo wyciągać naukę z tych błędów i starać się żyć szczęśliwie.

Teraz nadal pamiętam o tym co było ale nie mam do nikogo wyrzutów, nikogo nie oskarżam ani tez nie obwiniam. Traktuje to jako doświadczenie które pozwoliło mi na nowo rozpocząć prawdziwe życie. Zycie które daje mi wiele szczęścia i radości, życie którego nie musze się wstydzić.

Tak wiec zdecydowanie pogodziłem się z tym kim jestem i pokochałem to. Tego również wam wszystkim życzę.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.